Brzydkie bywa piękne // Porto
Gdy jestem w jakimś miejscu, to często zastanawiam się, czy mogłabym tam zamieszkać. Porto zdecydowanie jest jednym z takich miast, gdzie mieszkać bym nie chciała, ale bez wątpienia charakter ma. To jest takie miasto “do oglądania”, bynajmniej nie do zapuszczania korzeni. Jest takie brzydko - ładne i słodko - gorzkie. Jego urok tkwi w odpadających tynkach i powiewającym na wietrze praniu. Krzywiuśkie, kolorowe, odrapane i opuszczone kamieniczki w połączeniu z błękitnymi azulejos i portugalskim słońcem, tworzą specyficzny klimat, który często jest przedmiotem sporów. Czy coś, co jest brzydkie, może...