01 wrz Dzień 23
Czas umyka, a my już musimy zmykac z wybrzeża. Rano Michał nakarmił jakiegoś żuka bułką i nutellą, bo się błąkał głodny. Wyspani poszlismy jeszcze pożegnać się z wybrzeżem, gdzie zachwycił nas niesamowicie duży odpływ, który odsłonił kawał rafy. W poszukiwaniu wrażeń połazilismy po niej chwilkę, porobiliśmy parę zdjęć. Potem nadszedł czas szykowania samochodu do niekrótkiej podróży w kierunku Polski (3500 km). Michał musiał oklepać silnik młotkiem, żeby olej nie wyciekał :). Jeszcze wypiliśmy małą kawkę i dalej w drogę przez Sewillę. Na spanie zatrzymaliśmy się kawałek przed Caceres. Jutro kolejne kilometry nas czekają, więc połozylismy się grzecznie wcześnie spać.
PaniAga.
Posted at 15:50h, 08 wrześniaSUPER!!
Zapraszam na konkurs, do wygrania bony do sklepu z biżuterią http://paniaga.blogspot.com/2011/09/konkurs-bony-do-zgarniecia.html
kawiarka18
Posted at 14:18h, 09 wrześniazdjęcia są świetne w szczególności przed ostatnie 🙂