Podróże, Polska / 05.03.2018

Czy już wspominałam o tym, że kocham góry? No więc tak, bardzo je lubię. Wydaje mi się, że moją miłość do gór zaszczepił mi tata, z którym przedreptałam nie jedną górską ścieżkę, jako mała dziewczynka. Żebym nie została źle zrozumiana, nie jestem jakimś wielkim górołazem, grotołazem i wspinaczem. Ja po prostu je lubię, ale dużo jeszcze przede mną i zapewne wiele pozostanie w związku z tym w sferze marzeń. Grunt, że (na równi z oceanem) zajmują w moim sercu szczególne miejsce. Bieszczady wszystkim kojarzą się raczej z wiosną, jesienią,...

Busem po Europie // 2017, Dziecko, Hiszpania, Vanlife / 16.10.2017

Ruszyliśmy dalej przez park Fuentes Carrionas. Mijaliśmy krajobrazy rodem z Mongolii - bezkresne, złote stepy i niewysokie pagórki, na których pasły się konie i krowy. Prowadziła przez nie rudawa, kręta droga, która wkrótce zamieniła się w wąską asfaltówkę. Ta z kolei bez pardonu wbiła się nagle pomiędzy strome zbocza skał Parku Picos de Europa. Jest to jeden z najstarszych parków narodowych Hiszpanii i Europy. Obejmuje obszary Asturii, Kantabrii, Kastylii i Leon. W obrębie parku znajduje się najwyższe wapienne pasmo - Góry Kantabryjskie. Droga ciągnęłą się wśród gór, a...

Czechy / 24.05.2017

Rezerwat Adrszpasko-Teplicki to jedno z najbardziej popularnych miejsc w górach Stołowych. Nic dziwnego, bo to niezwykłe miejsce. Właściwie trudno znaleźć w tych okolicach miejsca zwyczajne - to fakt. Góry te uzależniają. Jak się raz tam pojedzie, to nie można o nich zapomnieć. Są tajemnicze, ciekawe i różnorodne. Jakiś czas temu byliśmy u czeskich sąsiadów z wizytą (swoją drogą coś nas ciągnie w te strony). Niedaleko, bo zaraz za miedzą jest naprawdę pięknie. A co najważniejsze - rezerwat można bez problemu i legalnie zwiedzić z psem (trzeba oczywiście za niego...

Polska / 05.04.2017

Błędne Skały są moim zdaniem ciekawsze od Wielkiego Szczelińca. Niestety oba miejsca są wręcz oblegane przez turystów, ale my chyba nie powinniśmy narzekać, bo mogliśmy spokojnie robić zdjęcia i napawać się widokami, ponieważ druga połowa września to już tak zwany "low season". Z samego rana wyruszyliśmy dalej Drogą Stu Zakrętów, w kierunku Błędnych Skał. Dotarliśmy do Kudowy Zdrój, a zaraz za nią znaleźliśmy duży, leśny parking, z którego prowadził szlak w górę. Droga była dość trudna i męcząca. Nikt nie siedział nam na karku. Jeśli już znalazł się jakiś...

Polska / 24.02.2017

Jeśli ktoś chce się poczuć przez chwilę jak Alicja w Krainie Czarów, albo po prostu jak małe dziecko, polecam okolice Sudetów. To góry w lesie, a nie las w górach. Niesamowite formacje skalne, wyglądające jak gigantyczne grzyby pochowane tu i ówdzie Kuszą, aby się po nich wspinać, skakać, dotykać je i przytulać. Niekiedy odsłonięte i nagie, a czasami porośnięte soczystym, zielonym mchem. Spacerując tak pomiędzy nadnaturalnymi tworami skalnymi i wdychając olejki eteryczne świerkowego lasu zorientowaliśmy się, że początkowo zalesiony szlak do Batorówki przez Niknącą Łąkę (torfowiska), a następnie w...

Polska / 07.02.2017

Rano cofnęliśmy się do niedalekiej bacówki, gdzie zakupiliśmy oscypki i poznaliśmy wścibską owcę o imieniu Kaśka, która z nieskrywaną ciekawością wepchnęła się do środka i przyglądała co robimy. Ostatecznie zatrzymaliśmy się w okolicach Karłowa na leśnym parkingu, przy Drodze Stu Zakrętów. Jest to ukochana trasa motocyklistów licząca 36 km. Oprócz wzrostu adrenaliny muszę przyznać, że droga dostarcza bajkowych wrażeń. Ciągnie się wśród świerkowych lasów i skał gór Stołowych, oblepionych pachnącym mchem - robi wrażenie. Sam szlak na Szczeliniec nie wymagał zbyt dużo wysiłku. Przemierzyliśmy go w niedzielę i pomimo dużej...

Polska / 28.01.2017

Wyruszyliśmy może nie z samego rana, ale wcześnie jak na nasze możliwości, aby zobaczyć jaskinię niedźwiedzią. To jedna z największych jaskiń w Polsce, a najdłuższa w Sudetach. Znajduje się w Masywie Śnieżnika, na południu Polski, przy granicy Czeskiej. Do jaskini łatwo trafić samochodem, bo trasa jest bardzo dobrze oznakowana (to informacja dla tych z kiepską orientacją w terenie, czyli takich jak ja). Pojazd można zostawić na płatnym parkingu. Bliższy parking kosztuje 10 zł, a dalszy odpowiednio mniej. Podsumowując: ci co nie chcą się za bardzo męczyć, muszą zapłacić...

Gruziński offroad // 2015, Gruzja / 21.04.2015

Kolejnym naszym celem był region Swanetia. Piękny, niedostępny i jedyny w swoim rodzaju ze swoimi mieszkańcami, architekturą i przyrodą. Wybrzeże gruzińskie nie należy do najpiękniejszych na świecie. Jest zaniedbane, ale ma w sobie jakiś dziwny urok. Może to te niezwykłe góry, które widać z dwóch stron na horyzoncie, a może to ten czarny kolor piasku, który sprawia wrażenie, jakbyśmy oglądali go w negatywie. Przed sezonem jest wyludnione, takie troszkę smutne, melancholijne, jakby zmęczone. Nie wygląda tak, jakby chciało witać co roku sporą rzeszę turystów. Nasz nocleg był bardzo przyjemny....

Gruziński offroad // 2015, Gruzja / 17.04.2015

Pobudka jak zwykle okazała się kłopotliwa o tej porze roku w Gruzji. Noc była deszczowa dla odmiany i śpiwory zawilgotniały nam totalnie. Postanowiliśmy szybko zwinąć manatki i jechać dalej w kierunku wybrzeża przez Adigeni do Batumi. Z pozoru asfaltowa, prosta i całkiem przyzwoita droga, z czasem stawała się coraz bardziej zaśnieżona. W pewnym momencie zaczęliśmy mijać spore wodospady, dość strome skarpy, zaspy i spadające kamienie. Po drodze mijaliśmy opuszczone wioski i po trochu zaczął dochodzić do nas fakt, że przecież nie widzieliśmy żadnych wyjeżdżonych przed nami śladów. Zaspy...