Bez kategorii / 01.09.2011

Czas umyka, a my już musimy zmykac z wybrzeża. Rano Michał nakarmił jakiegoś żuka bułką i nutellą, bo się błąkał głodny. Wyspani poszlismy jeszcze pożegnać się z wybrzeżem, gdzie zachwycił nas niesamowicie duży odpływ, który odsłonił kawał rafy. W poszukiwaniu wrażeń połazilismy po niej chwilkę, porobiliśmy parę zdjęć. Potem nadszedł czas szykowania samochodu do niekrótkiej podróży w kierunku Polski (3500 km). Michał musiał oklepać silnik młotkiem, żeby olej nie wyciekał :). Jeszcze wypiliśmy małą kawkę i dalej w drogę przez Sewillę. Na spanie zatrzymaliśmy się kawałek przed Caceres....

Bez kategorii / 01.09.2011

Dzień 21 upływał pod hasłem: lenistwo w Tarifie. Nurkowanie, plażowanie, spacerowanie i rozkoszowanie się pięknymi widokami, bo trzeba przyznać, że plaża Tarify jest najładniejszą jaką udało nam się znależć do tej pory ( na tym tripie ). Biały piasek (dokładnie taki jak u nas na Helu), lazurowa woda, może nieco zimna, ale zA to bardzo orzeźwiająca. Miasto położone jest u styku wód Atlantyku i Morza Śródziemniego i podobno jest rajem dla kitesurferów i windsurferów, czego niestety nie udało nam się doświadczyć (nie wiało). Co ciekawe: z Tarify do...

Bez kategorii / 01.09.2011

Michał jak zwykle rano wylądował w wodzie z harpunem. Tymrazem ustrzelił naprawdę sporą rybę (jedna osoba posili się nawet bardzo) swoim nowo zakupionym ostrzem (wczoraj stare zginęło w czeluściach oceanu). Będzie dobry obiad!Po krótkim riserczu wiatrowym, stwierdziliśmy, że jedziemy dalej, powoli kierując się w stronę domu. Póki co, jednak na celowniku Kadyks (Cadiz). Uważany jest za jedno z najstarszych miast Hiszpanii, ale nie zachwycił nas za bardzo. Typowe, portowe miasteczko południowe. Ciekawostką jest, że kręcono tu Jamesa Bonda i jedną ze słynnych scen, kiedy Halle Berry wychodzi z...

Bez kategorii / 01.09.2011

Szybka zrywka i dalej do miasta Ronda. Najpierw zdążyliśmy się pogubić z Maliną po drodze, jednak po paru minutach znowu razem.Droga w kierunku Rondy super. Wietrzne, żółte wzgórza, bezkresne przestrzenie i gdzieniegdzie tylko mały, biały domek i drzewka oliwkowe. Odrazu nabiera się więcej powietrza w płuca.W samym miasteczku nie ma zbyt wielu atrakcji. Chyba największą jest samo położenie. Głęboki jar o szerokości ok. 90m dzieli miasto na 2 części. Charakterystyczne białe domki, małe uliczki i mnóstwo turystów wiszących na barierkach i podziwiających widoki.Drugą z atrakcji jest jedna...

Bez kategorii / 01.09.2011

Pobódka jak zwykle dość dziwna, bo okazało się, że stoimy przy jakimś kopcu piachu i rano oczywiście musieli ten piach zgarniać łopatami, niemiłosiernie przy tym hałasując.Wstalismy więc i po spacerze krętymi uliczkami, trafiliśmy pod wejście Allhambry. Jest to jedyny zachowany pomnik wielkiego dorobku artystycznego islamskiej Granady. Na ten zespół pałacowy składa się: Pałac Nasrydów, Alcazaba i Palacio Generalife z ogromnym ogrodem. Największe wrażenie robi Pałac Nasrydów, który wprowadza w świat baśni. Przechadzając sie po jego komnatach niesamowicie pracuje wyobraźnia. Ściany pokryte są misternie wyrzeźbionymi ornamentami. Bardzo niepozorny z...

Bez kategorii / 01.09.2011

Pobódka jak zwykle słoneczna. Dzień zaczął się od Michała rytuału, czyli połowem z harpunem z morzu. Tym razem wrócił zadowolony, bo udało mu się złowić jedną rybkę i prawie dwie duże :). Co z tego, że mała i co z tego, że ostrze harpuna większe od jej głowy - ważne, że łowy udane. Jedynym minusem okazał się fakt, że rybce ze strachu puściły zwieracze wprost na ręce Michała. Niemiłosierny odór towarzyszył nam więc przez początek dalszej trasy.Ustawiliśmy GPSa na Malagę i jazda. Droga w tym kierunku jest wyjątkowo...