Podróże, Polska / 05.03.2018

Czy już wspominałam o tym, że kocham góry? No więc tak, bardzo je lubię. Wydaje mi się, że moją miłość do gór zaszczepił mi tata, z którym przedreptałam nie jedną górską ścieżkę, jako mała dziewczynka. Żebym nie została źle zrozumiana, nie jestem jakimś wielkim górołazem, grotołazem i wspinaczem. Ja po prostu je lubię, ale dużo jeszcze przede mną i zapewne wiele pozostanie w związku z tym w sferze marzeń. Grunt, że (na równi z oceanem) zajmują w moim sercu szczególne miejsce. Bieszczady wszystkim kojarzą się raczej z wiosną, jesienią,...

Polska / 24.02.2017

Jeśli ktoś chce się poczuć przez chwilę jak Alicja w Krainie Czarów, albo po prostu jak małe dziecko, polecam okolice Sudetów. To góry w lesie, a nie las w górach. Niesamowite formacje skalne, wyglądające jak gigantyczne grzyby pochowane tu i ówdzie Kuszą, aby się po nich wspinać, skakać, dotykać je i przytulać. Niekiedy odsłonięte i nagie, a czasami porośnięte soczystym, zielonym mchem. Spacerując tak pomiędzy nadnaturalnymi tworami skalnymi i wdychając olejki eteryczne świerkowego lasu zorientowaliśmy się, że początkowo zalesiony szlak do Batorówki przez Niknącą Łąkę (torfowiska), a następnie w...

Polska / 07.02.2017

Rano cofnęliśmy się do niedalekiej bacówki, gdzie zakupiliśmy oscypki i poznaliśmy wścibską owcę o imieniu Kaśka, która z nieskrywaną ciekawością wepchnęła się do środka i przyglądała co robimy. Ostatecznie zatrzymaliśmy się w okolicach Karłowa na leśnym parkingu, przy Drodze Stu Zakrętów. Jest to ukochana trasa motocyklistów licząca 36 km. Oprócz wzrostu adrenaliny muszę przyznać, że droga dostarcza bajkowych wrażeń. Ciągnie się wśród świerkowych lasów i skał gór Stołowych, oblepionych pachnącym mchem - robi wrażenie. Sam szlak na Szczeliniec nie wymagał zbyt dużo wysiłku. Przemierzyliśmy go w niedzielę i pomimo dużej...

Gruziński offroad // 2015, Gruzja / 22.04.2015

Nikt z nas się nie spodziewał, że słynna Droga Wojenna, czyli asfaltówka prowadząca do najbardziej znanego, pocztówkowego zabytku Gruzji, kościoła Cminda Sameba, będzie tak trudna. Z pozoru (te pozory w Gruzji grają dużą rolę) szeroka, jedynie nieco kręta, ale wygodna i asfaltowa droga, powoli zaczynała sprawiać nam sporo kłopotów. Owszem mijaliśmy piękne widoki, stoki, skały, rzekę, ale zanim się obejrzałam zrobiło się biało i dość tłoczno na drodze. Oprócz pięknych widoków trzeba się liczyć z tym, że jest to główna droga lecąca przez Kaukaz, łącząca południowe kraje z Rosją....

Gruziński offroad // 2015, Gruzja / 17.04.2015

Pobudka jak zwykle okazała się kłopotliwa o tej porze roku w Gruzji. Noc była deszczowa dla odmiany i śpiwory zawilgotniały nam totalnie. Postanowiliśmy szybko zwinąć manatki i jechać dalej w kierunku wybrzeża przez Adigeni do Batumi. Z pozoru asfaltowa, prosta i całkiem przyzwoita droga, z czasem stawała się coraz bardziej zaśnieżona. W pewnym momencie zaczęliśmy mijać spore wodospady, dość strome skarpy, zaspy i spadające kamienie. Po drodze mijaliśmy opuszczone wioski i po trochu zaczął dochodzić do nas fakt, że przecież nie widzieliśmy żadnych wyjeżdżonych przed nami śladów. Zaspy...