Kameralne miasteczka, zielone klify i noclegi „na dziko” // Normandia vol. 1
Po zabudowanym i skomercjalizowanym wybrzeżu belgijskim, Normandia okazała się być wytchnieniem. Gdy tylko wjechaliśmy na teren Francji, krzyknęłam z radości. Strome klify w połączeniu z bezkresnym morzem - oto czym nas przywitała. Jest jednak przesiąknięta tragiczną historią, która dotyka również Polski i czuć to niemal w powietrzu. Pierwsze miejsce, gdzie zawitaliśmy w Normandii to okolice Escalles. Właśnie tam przykucnęliśmy na noc za krzaczkiem, gdzie skryło się jeszcze parę innych busów. Północna Francja, jak się okazało, jest stworzona do kamperowania. Wszędzie można znaleźć miejsca...