03 sie L’ VIV
Poza strasznym upalem w samochodzie, obudzil nas gwar ludzi na ulicach ( w koncu stalismy w samym centrum miasta ). Po przespaniu pierwszej nocy na dziko stwierdzam, ze najwiekszym problemem bylo to ze nie umiem sikac do butelki. Cala noc zastanawialam sie co mam z tym zrobic.
Poranna toaleta w fontannie. Nastepnie poszwedalismy sie po centrum, gdzie obejzelismy pare kosciolkow, kamieniczek, malownicze uliczki, pare rzezb. Szkoda ze to juz nie polskie i tyle.
Jadziemy dalej…
OstryKocoor
Posted at 10:34h, 05 sierpniaHey, sikanie do butelki i poranna toaleta NICE 🙂 .
Ciekawie się rozwija zobaczymy jak będzie dalej na południe. Pamiętajcie z każdego miejsca zbierać jakieś ciekawe regionalne smaczki 🙂 .
Mieszkaniem się zająłem, w sobotę pierwsza impreza rozwiesiłem już kartki dla sąsiadów 🙂 .
Trzymajcie się dzieciaki HEY !
it.mamma
Posted at 18:52h, 05 sierpniajak traficie nad morze to przywieźcie biednej doris morskie szkło ;).