Kids in action – warsztaty animacji w San Miguel

Pierwsze dni w Meksyku spędziliśmy, prowadząc warsztaty animacji z lokalnymi dzieciakami. Zajęcia odbywały się w Bellas Artes w San Miguel de Allende. Trwały pięć dni i przez ten czas powstał parominutowy film animowany.

Podejście organizatorów do naszych warsztatów było iście meksykańskie. Białych papierów brak, a wszystkie sprzęty łącznie ze statywem do aparatu i sam aparat mocowane były za pomocą taśmy klejącej.

Tak na marginesie, taśma samoprzylepna to ulubione, meksykańskie akcesorium. Tu wszystko jest na taśmę samoprzylepną.

Idąc tropem powiedzenia: „Polak potrafi” i tym razem poradziliśmy sobie wzorowo, mimo ubytków w sprzęcie.

Dzieciaki okazały się naprawdę super! Nie nadążaliśmy z zadaniami, bo tempo miały ekspresowe. Pod opieką mieliśmy całą ósemkę (od 8 do 12 lat) i wszelki możliwy przekrój temperamentów. Był Marcos, który w 5 minut stworzył swój „charakter”, a następnie stwierdził, że będzie rysował w swoim, prywatnym kajeciku, a potem pogra w piłkę nożną.

Dzieciaki były naprawdę świetne. Inspirujące, świeże, mega fajne, ciekawe świata i nas.

Ostatecznie, w porozumiewaniu się z dzieciakami, pomagała nam Yameli ( Niemka mieszkająca w Mexico City), która z nami rozmawiała po angielsku, a z dzieciakami po hiszpańsku. Bez niej byłoby ciężko. Mieliśmy też do pomocy wolontariuszy festiwalowych i mimo bariery językowej, spisali się naprawdę dobrze. 5 dni to dla nas naprawdę kawał wspomnień. Było super! Dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali. To był pierwszy, ale nie ostatni raz.

Prezentacja naszej, a właściwie dzieci pracy, odbyła się w Auditorium de Guanajuato. Były dzieci, byli rodzice, wielka sala, dyrektorka festiwalu, czerwony dywan, paparazzi i my. Fajne przeżycie, miłe słowa, sala oklasków, praca doceniona. Warto było!

No Comments

Post A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.